piątek, 23 września 2016

140. Powstańczy kalendarz. 23 września

 Siostra Janina Chmielińska ps. Chmiel i Barbara Gancarczyk ps. Pająk, 32 czerwca 2015 rok
Ksiądz Henryk Kietliński, postulator procesu kanonizacyjnego księdza Józefa Stanka, 30 czerwca 2016 rok
Danuta i Witold Kieżunowie 1950 rok

   
    Jestem ocalony. Przyglądam się swemu wybawcy. Nie ma wątpliwości - to kapelan, który jeszcze niedawno odprawiał nabożeństwo dla żołnierzy - ks. Stanek... Odrobiną wody zwilża mi wargi i daje pić. Pociesza, dodaje otuchy. Kapelan w miarę swych nader skromnych możliwości opiekuje się wszystkimi. Jego miła, spokojna twarz i kojące słowa pociechy towarzyszą nam jeszcze przez kilka godzin.
W. Zabłocki, ps. "Derkacz", żołnierz 4 Komp. AK, Zgrupowania "Kryska"

        Ksiądz kapelan Stanek wszystkim spędzonym na tę egzekucję ludziom (jeńcom - powstańcom i ludności cywilnej) udzielił jeszcze spod szubienicy z pętlą na szyi błogosławieństwa... Żegnał wszystkich przyglądających się tej tragedii znakiem krzyża.
Stanisława Żórawska, w czasie Powstania Warszawskiego mieszkanka Czerniakowa


23 września 1944 rok, sobota
Pogorszenie sytuacji wojska i ludności na Żoliborzu, bombardowanie dzielnicy.
Resztki batalionu Zośka i Parasol oraz żołnierzy 1 Armii WP tracą ostatni  broniony i długo utrzymywany dom na ul. Wilanowskiej 1. W rejonie tej ulicy oddziały niemieckie wzięły do niewoli 470 żołnierzy - obrońców Czerniakowa. Z nich zamordowały 200 rannych Powstańców i berlingowców, wieszając część na pasach transmisyjnych. Reszta AK-owców i żołnierzy dostała się do niewoli.
Został powieszony przez Niemców ksiądz pallotyn Józef Stanek, kapelan zgrupowania "Kryska"


Siostra Urszulanka Janina Chmielińska w Powstaniu ps. „Chmiel” była sanitariuszką w Zgrupowaniu „Kryska”, ksiądz Józef Stanek był ich kapelanem
 14 sierpnia siedziałyśmy w piwnicy, przyszedł nasz kapelan ksiądz Józef Stanek (od 1999 r. błogosławiony) i zapytał mnie i „Remi” Danutę Remiszewską, czy nie chciałybyśmy się wyspowiadać. Byłyśmy w wieku, kiedy zadaje się wiele pytań, kiedy ma się mnóstwo wątpliwości, a nie zawsze myśli o praktykach religijnych. Jednak zdecydowałyśmy się obie pojednać z Bogiem. Następnego dnia 15 sierpnia w budynku ZUS-u odbyła się uroczysta Msza św. odprawiana przez księdza Stanka. Było pięknie, wzniośle i uroczyście. Wszędzie były biało- czerwone flagi. Ksiądz mówił bez patosu, ale bardzo wzruszająco. Na zakończenie zadrżały mury, kiedy zaśpiewaliśmy: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”, a po wszystkich twarzach popłynęły łzy wzruszenia. 16 sierpnia „Remi” biegła po rannych, przy ulicy Okrąg 4. Została trafiona przez niemieckiego snajpera prosto w serce. Dobrze, że zdążyła się wyspowiadać…


 Witold Kieżun ps.Wypad
23 września 1944 roku, to był bardzo ważny dla mnie dzień. Rano dotarła do nas wiadomość, że ujawnił się dowódca AK - „Bór” Komorowski. Widywałem go przed wojną. Jako kawalerzysta brał udział  w zawodach hippicznych w Łazienkach. Generał miał wizytować nasz odcinek, miał spotkać się  z nami w budynku Warszawskiej Gazowni przy Kredytowej.  Na spotkaniu mieli być również  przedstawiciele  naszego Batalionu Gustaw –Harnaś. Zaznaczono, że mam  koniecznie być na spotkaniu. Kiedy o wyznaczonej godzinie wszyscy się zebraliśmy, wszedł „Bór” z „Monterem”.   Generał powitał nas pięknymi słowami, mówił bardzo emocjonalnie. Później wymienił czternastu żołnierzy -  wyróżniających się w walce, mających jakieś szczególne zasługi -mieli być odznaczeni Virtuti Militari. Z naszego oddziału poza mną jeszcze „Konrad” Niklewicz.  Odznaczeni zostali również  dwaj żołnierze AL. Później był czas na szczerą rozmowę, zadawanie pytań. Zadałem  trzy.  Pierwsze: czy decyzja o wybuchu Powstania była uzgadniana z rządem polskim na Zachodzie i Związkiem Sowieckim? Drugie: jaki jest nasz stosunek do Armii Ludowej? Trzecie: czy wiadomo jakie są plany Armii Czerwonej stojącej na Pradze? Usłyszałem odpowiedź na wszystkie zadane pytania: ”Jeszcze za wcześnie, żeby ujawniać wszystkie szczegóły dotyczące wybuchu Powstania. Jestem w posiadaniu dokumentów, które w odpowiednim momencie zostaną ujawnione i wszystko wyjaśnią. Jedna rzecz jest  najistotniejsza i o tym trzeba pamiętać – Powstanie to nie jest walka o Warszawę, ale walka o to jaka ma być Polska. Armia Ludowa, to nasi towarzysze broni, razem walczymy, dlatego dzisiaj zostali odznaczeni. Żaden sztab wojskowy nie ujawnia swoich planów, nie wiemy jakie plany ma Armia Czerwona”.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz