środa, 19 października 2016

151. Dziewięćdziesiąte urodziny Pani Haliny Jędrzejewskiej ps. Sławka

 Pani Sławka z moją wnuczką Łucją
 Halina Dudzik Jędrzejewska, zdjęcie z okresu okupacji
Ślubne zdjęcie Haliny i Tadeusza Jędrzejewskich, 1947 rok


Dzisiaj 90 lat kończy Pani Halina Jędrzejewska ps. Sławka. Od 1940 roku związana z konspiracją. W Powstaniu była sanitariuszką. Należała do patrolu sanitarnego przy dowódcy batalionu „Miotła” kap. Franciszka Władysława Mazurkiewicza ps. Niebora.
Dla Pani Sławki życzenia zdrowia i dużo siły do realizacji ciągle nowych wyzwań!
 
Fragment mojej najnowszej książki, której bohaterką jest również dzisiejsza jubilatka…

Pani Halina Jędrzejewska od dawna była dla mnie „twarzą” dziewczyny z Powstania. Czytałam i słuchałam wiele wywiadów z nią, widziałam ją w filmach dokumentalnych. Powiedziano i napisano o niej chyba już wszystko. Czy da mi szansę, żebym i ja opowiedziała jej historię? – zastanawiałam się jadąc na pierwsze z nią spotkanie. Dała.
Spotykamy się w jej rodzinnym mieszkaniu na Ochocie. Tutaj się urodziła i wychowała. W czasie okupacji znajdowali tu schronienie konspiratorzy. Stąd wychodziła do Powstania, po raz ostatni żegnała ojca. Po wojnie mieszkanie odebrano jej rodzinie. W 1976 roku, po śmierci mamy, zaczęła walkę o odzyskanie rodzinnej własności. Gdyby w grę wchodziły  ściany, podłogi, dom w sensie materialnym, to pewnie nie starczyłoby Pani Sławce sił. Jednak chodziło o Dom, o emocje i uczucia, których żaden obcy lokator nie mógł odczuwać i rozumieć. Udało jej się doprowadzić sprawę do końca. Mieszka teraz w domu, który w Powstaniu wchodził w skład Reduty Wawelskiej.
Pani Sławka opowiada, a opowiadać potrafi pięknie: „W tym pokoju stał tak jak teraz stół, wisiała lampa i pod nią odbywały się zajęcia tajnej medycyny. A w tym małym pokoiku, w czasie okupacji mieszkał znajomy pan, okazało się, że  pod tapczanem trzymał granaty…”
I tak w tym niezwykłym mieszkaniu, przy opowieściach niezwykłej gospodyni przeplata się historia i współczesność. Zapach kawy, odgłos stawianych filiżanek, tykanie zegara  z zapachem i odgłosami zdarzeń sprzed ponad siedemdziesięciu laty.
Imię Halina ma wpisane do dowodu, ale w dzieciństwie była Halszką. W czasie okupacji, po złożeniu przysięgi żołnierskiej, przyjęła pseudonim Sławka, który po wojnie zastąpił jej imię.
Rodzice  ucząc miłości do ziemi ojczystej nigdy nie nadużywali słów. Tak żyli i taki dawali przykład, że kiedy Ojczyzna potrzebowała ofiary, była gotowa ją złożyć.
W czasie okupacji swoją konspiracyjną działalność zaczynała od harcerstwa, potem trafiła do Konfederacji Narodu i Armii Krajowej. W Powstaniu  była sanitariuszką w patrolu sanitarnym dowódcy Batalionu „Miotła”, Franciszka Władysława Mazurkiewicza ps. Niebora.  Na Stawkach zginął dowódca, a batalion poniósł tak duże straty, że  praktycznie przestał istnieć. Został odtworzony na Czerniakowie jako kompania „Miotła”. Większość żołnierzy zdolnych do walki weszła w skład batalionu „Czata 49”. Sławka  została sanitariuszką w plutonie „Jerzyki”. Jej szlak powstańczy to Wola, Stare Miasto, Śródmieście – do, którego przeszła kanałami - Czerniaków. W Powstaniu dwukrotnie została odznaczona Krzyżem Walecznych.
Po wojnie studiowała medycynę. Dyplom obroniła w 1952 roku. Cały czas pracowała w Warszawie, w klinice ortopedycznej. W 1947 roku wyszła za mąż za przyjaciela z Powstania Tadeusza Jędrzejewskiego ps. Wszebor.
Zawsze była i jest bardzo aktywna społecznie. Działała w strukturach ZBOWiD. Zajmowała się sprawami socjalnymi i zdrowotnymi koleżanek i kolegów z AK. Nigdy nie brakowało jej odwagi, o słuszną sprawę potrafiła walczyć bez względu na konsekwencje. Po utworzeniu Związku Powstańców Warszawskich działała w zarządzie, nadal zajmowała się sprawami socjalnymi i zdrowotnymi swoich kolegów. Obecnie pełni funkcję wiceprzewodniczącej ZPW.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz